czwartek, 20 września 2012

Tartrazyna


Nie jest tajemnicą, że ludzie chętniej sięgają po tę żywność, która lepiej wygląda. Producenci zauważyli, że kolorowa żywność lepiej się sprzedaje. Wszystkie barwniki dodawane do żywności muszą przejść stosowne badania, zanim zostaną dopuszczone do użytku. Mimo to czasami wprowadza się do obrotu substancje budzące sporo wątpliwości. Jedną z nich jest tartrazyna.

Tartrazyna to cytrynowy barwnik azowy. Jest ona produkowana jako dodatek do żywności. Amerykańska agencja FDA dopuściła ją do użytku, aczkolwiek niektóre kraje zabroniły stosowania tego barwnika jako dodatku do żywności. Jeśli tartrazyna zostanie rozpuszczona w kwasie borowym, to będzie ona wykazywała właściwości fosforescencyjne.

Dlaczego tartrazyna budzi takie kontrowersje? Wszak badania nie wykazały właściwości kancerogennych. Niestety, okazało się, iż ten barwnik azowy uwalnia histaminę, która przyczynia się do powstawania reakcji zapalnej. Histamina jest szczególnie niebezpieczna dla osób cierpiących na astmę. Może u nich powodować napady duszności. Produktów z tartrazyną powinny unikać kobiety w ciąży, ponieważ wywołuje ona skurcze macicy, które mogą doprowadzić do poronienia. W przypadku osób nietolerujących salicylanów (aspiryny), tartrazyna nasila reakcję alergiczną. Jeśli dzieci będą konsumować produkty barwione tartrazyną i konserwowane benzoesanami, mogą wykazywać zachowanie charakterystyczne dla osób cierpiących na ADHD. Ponadto omawiany barwnik może przyczyniać się do stanów depresyjnych.

Tartrazyna kryje się pod E102. Możemy ją znaleźć w produktach w proszuku, zupach, polewach do deserów, kukurydzy konserwowej, krakersach serowych, likierach owocowych, marcepanie.

Wskaźnik ADI (dopuszczalne dzienne dostarczenie) wynosi 7,5 mg na kilogram masy ciała. Zatem osoba ważąca 50 kg, dziennie może spożyć 375 mg tartrazyny.

9 komentarzy:

  1. Coś mi się obiło o uszy, ale nie wiedziałam że jest tak szkodliwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przypadku dorosłych tartrazyna jest groźna wtedy, gdy planujemy lub jesteśmy w ciąży.

      Usuń
  2. Zawsze jak widze E z numerkiem to zapala mi się czerwone światełko. Szkoda, że są w prawie kazdym produkcie spożywczym...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wszystkie E są niebezpieczne, pod niektórymi kryje się sól, mączka chleba świętojańskiego i kwas cytrynowy;)

      Usuń
    2. No to dobrze wiedzieć. Tak bardzo w produktach spożywczych nie siedzę, jednak na edukacji zdrowotnej na studiach przekazywali mi, żeby ich unikać. :)

      Usuń
    3. Niestety, nie znamy wszystkich skrótów E i łatwo się w ten sposób nadziać na jakiś nieciekawy składnik. Aczkolwiek nie każde E jest złe. Sól, cukier, mączka chleba świętojańskiego, guma guar nie są szkodliwe dla zdrowia, a też są "kodowane";)

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. mam nadzieję że w kukurydzy Bonduelle jej nie ma , a przynajmniej nic nie piszą o tym na puszce

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie ma nic ma puszce kukurydzy pomijając temat że niemal każda kukurydza w puszce jest modyfikowana genetycznie...

    OdpowiedzUsuń